Bank dla zdrowia oczu
Bank dla zdrowia oczu
Niemal w 14. rocznicę rozpoczęcia działalności Lubelski Bank Tkanek Oka pod koniec lutego br. przeniósł się do nowej siedziby. I to nie byle jakiej. Dzięki niej jest pierwszą tego typu placówką w kraju na europejskim poziomie.
Z dotychczasowych pomieszczeń na najniższej kondygnacji budynku przy ul. Chmielnej, bank przeprowadził się do świeżo wyremontowanych, przestronnych sal na pierwszym piętrze. Zmianę lokalu po części wymusiły nowe przepisy, zgodnie z którymi banki przechowujące tkanki i narządy do przeszczepów nie mogą znajdować się na najniższych poziomach budynków.
Transplantacja rogówki nie wymaga doboru dawcy i biorcy pod względem immunologicznym. Powodzenie przeszczepu zależy od stanu rogówki biorcy przed zabiegiem, jakości pobranego materiału, jakości sprzętu mikrochirurgicznego, techniki operacyjnej i doświadczenia chirurga. Dzięki lekom nowej generacji zapobiegającym odrzuceniu przeszczepu dochodzi do tego coraz rzadziej. Bywa jednak, że przeszczepiona rogówka ulega degeneracji z innych powodów, np. konieczności leczenia sterydami czy wystąpienia w operowanym oku zaćmy. |
Pod koniec lutego odbyło się uroczyste otwarcie nowej siedziby.
– Co najważniejsze, nowe pomieszczenia zostały tak zmodernizowane, że spełniają wszelkie wymagane prawem normy zarówno krajowe, jak i unijne. Stało się tak dzięki pieniądzom, które otrzymaliśmy z Narodowego Programu Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej „Pol-graft” 2006–2009. Udało się to nam wcześniej niż bankowi z Warszawy – podkreśla z dumą kierująca placówką Daniela Durakiewicz .
Pomieszczenia są pomalowane farbą antygrzybiczą i antybakteryjną, na podłogach leżą specjalne wykładziny, zainstalowano też klimatyzację. Bank dostał również nowy sprzęt i aparaturę do badania i przechowywania tkanek, m.in. specjalną lodówkę do przechowywania rogówek przygotowanych do przeszczepu.
– Mogę śmiało powiedzieć, że Lubelski Bank Tkanek Oka dokonuje wielkiego skoku: z pomieszczeń po dawnym magazynie trafia na wyższe poziomy – mówił zadowolony twórca i założyciel placówki, a do niedawna szef I Kliniki Okulistyki AM w Lublinie, prof. Zbigniew Zagórski , który przybył na uroczyste otwarcie.
Prof. Zagórski wspominał początki tworzenia i działalności lubelskiego ośrodka przeszczepiania rogówek, który jako pierwszy w kraju został utworzony już w 1991 roku. Oficjalnie bank ruszył 12 stycznia 1994 r. Od tamtej chwili do dziś ponad 4 tysiące chorych odzyskało wzrok dzięki rogówkom z lubelskiej placówki.
Oprócz niej w Polsce działa tylko jeden bank zajmujący się przygotowywaniem rogówek do transplantacji – w Warszawie. Ale to ośrodek w Lublinie cieszy się opinią najlepszego w kraju i jednego z wiodących w Europie.
Bank Tkanek Oka w Lublinie przygotowuje do transplantacji następujące tkanki: • rogówki na pożywce Eusol C • twardówki w alkoholu absolutnym • błony owodniowe na pożywce Dulbecco’s MEM+Glicerol |
– To zasługa całej załogi, doskonałych fachowców oddanych idei transplantacji – podkreśla Daniela Durakiewicz – nie zapominając o roli, jaką w pozyskiwaniu dawców rogówek spełniają lekarze z lubelskich szpitali, a także policja i prokuratura. Mamy 18 godzin na pobranie rogówki, ale w praktyce staramy się dokonać tego dużo wcześniej, już kilka godzin po zgonie. To daje szansę, że uzyskany materiał będzie dobrej jakości. Czas odgrywa dużą rolę, bo rogówki szybko wysychają – tłumaczy.
Pierwszym krokiem jest sprawdzenie, czy dawca nie figuruje w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów, później badana jest historia dawcy, np. czy nie był zakażony wirusem zapalenia wątroby. Pobrany już materiał jest rygorystycznie sprawdzany, przez co ok. 30 procent rogówek zostaje po tych badaniach odrzuconych. Tkanki przygotowane w lubelskim banku trafiają następnie do ośrodków przeszczepiania w całej Polsce, m.in. do Katowic, Łodzi czy Wrocławia. W Lublinie rocznie dokonuje się ok. 100 przeszczepów.
Anna Augustowska