Znajomość prawa coraz ważniejsza
Znajomość prawa coraz ważniejsza
W ciągu ostatnich kilku tygodni do biura Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Lubelskiej Izby Lekarskiej wpłynęło wiele nowych skarg. Dotyczyły one nie tylko klasycznych podejrzeń o błędy w sztuce lekarskiej, ale również błędów diagnostycznych i organizacyjnych. To nowe pojęcie – błąd organizacyjny. Jak istotne może być to przewinienie, świadczy przykład aktualnie prowadzonego (przez Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Lekarzy) postępowania wyjaśniającego dot. śmierci dziecka, które zmarło w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Lublinie, oraz postępowania karnego w tej samej sprawie (prowadzonego przez prokuraturę). O błąd organizacyjny podejrzewany jest ordynator chirurgii tylko dlatego, że czterech lekarzy, przeglądając historię choroby, nie dopilnowało, aby w dokumentacji znajdowało się zdjęcie rtg klp z opisem (było opisane przez radiologa). Dziecko zmarło w drugiej dobie po operacji na zapalenie płuc. Zdjęcie znaleziono – jednak już po zgonie. Ordynator był jedynie wykonawcą zabiegu, który zresztą przeprowadził prawidłowo. Jednak to on jest głównym podejrzanym w sprawie (postępowanie karne w prokuraturze).
Mając powyższe na względzie, nasuwa się pytanie, czy kierownicy klinik, ordynatorzy, szefowie innych jednostek organizacyjnych ochrony zdrowia zdają sobie sprawę z tego typu odpowiedzialności. Mogą odpowiadać za czyny, których osobiście się nie dopuścili, a jedynie źle nadzorowali lub kontrolowali (zła organizacja, złamane standardy) swoich kolegów, podwładnych.
O tych i innych problemach rozmawiano w dniu 25 kwietnia 2008 roku w Collegium Anatomicum na konferencji poświęconej odpowiedzialności karnej, cywilnej i zawodowej lekarzy. Udział w niej wzięli: członek Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka prof. Zbigniew Hołda, sędzia Sądu Okręgowego w Lublinie Grzegorz Wałecko, radca prawny Lubelskiej Izby Lekarskiej mec. Alicja Lemieszek oraz kierownik Katedry Prawa Medycznego KUL prof. Władysław Witczak. Wykłady oraz dyskusja były interesujące, a czasami wręcz ekscytujące. Pytaniem, które sprawiło szczególnie dużo problemów debatującym, było: kto może podpisać zgodę na operację dziecka, którego matka ma lat 15? Wiele podobnych pytań i ciekawych odpowiedzi usłyszeli uczestnicy konferencji.
Niestety, z uwagi na brak czasu nie udało się poruszyć jeszcze jednego bardzo ważnego tematu, jakim jest wykonywanie przez lekarzy pracy w stanie nietrzeźwości. Należy podkreślić stałą tendencję do podwyższania kar w sądach lekarskich za tego typu przewinienia zawodowe. Niegdyś były to kary upomnienia, teraz są nagany, a w najbliższym czasie należy spodziewać się zawieszeń prawa wykonywania zawodu.
Budzić niepokój może jedynie mała liczba uczestników. Trudno o bardziej przystępną wiedzę, jak przekazana przez prelegentów. Celowym wydaje się powtórzenie konferencji, ale z liczniejszym udziałem studentów ostatnich lat medycyny i stomatologii.
Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej LIL