Mycie zębów to za mało
Trzy pytania do…
Mycie zębów
to za mało
prof. Joanna Wysokińskia-Miszczuk
z Katedry i Zakładu Peridontologii UM w Lublinie
• Większość z nas uważa, że umycie zębów rano i wieczorem, a także okazjonalna wizyta u dentysty to wszystko, co można zrobić dla zdrowia jamy ustnej.
– To o wiele za mało! Podstawą jest oczywiście mycie zębów, najlepiej po każdym posiłku, ale trzeba też używać nici dentystycznych i płukać usta specjalnymi płynami. Do dentysty na wizyty kontrolne obowiązkowo trzeba chodzić dwa razy w roku.
• Jak problem zdrowia jamy ustnej wygląda na Lubelszczyźnie?
– Zarówno nasz region, jak i cała tzw. Polska wschodnia są wciąż pod tym względem bardzo zaniedbane. Próchnica dotyka już nawet najmłodsze dzieci, ale to wynik niskiej kultury dorosłych. Czym skorupka za młodu nasiąknie… Potrzebny jest przykład rodziców, a z tym jest źle. Brak przestrzegania higieny jamy ustnej prowadzi do próchnicy i chorób przyzębia, a te do utraty zębów. Później trzeba nosić protezy, ale jak tę samą nosi się dłużej niż 5 lat, to tworzą się odleżyny, co może prowadzić nawet do rozwoju nowotworów.
• Czy jeden dzień w roku może coś w tym względzie zmienić?
– Sądzę, że może. To ważna okazja, aby zrobiło się głośno na ten temat. Trzeba o tym mówić, podkreślając, że zdrowie zębów i jamy ustnej jest warunkiem zdrowia całego organizmu. Że podnosi jakość życia.
rozmawiała Anna Augustowska