Archiwum Medicusa

LEP po lubelsku




LEP po lubelsku

 

W jesiennej edycji Lekarskiego Egzaminu Państwowego na Lubelszczyźnie wzięły udział 182 osoby. 177 z nich egzamin zdało, pięć osób musi go powtórzyć. Najwięcej punktów otrzymała Elżbieta Jarosławska.

Lekarsko-Dentystyczny Egzamin Państwowy zaliczyły 62 osoby, a 16 zdającym egzamin się nie powiódł. Najlepiej zdała Joanna Koper.

Śni mi się szczęk narzędzi chirurgicznych

• Podobno do Lekarsko-Dentystycznego Egzaminu Państwowego przygotowywała się Pani tylko miesiąc?

Joanna Koper: Troszkę dłużej, zaczęłam pod koniec lipca, a egzamin był 13 września. Szczerze mówiąc, wynik bardzo mnie zaskoczył. Oczywiście pozytywnie, bo na studiach nie byłam liderem. Cieszę się, że udało mi się zdać tak dobrze i to za pierwszym razem.

• Na Lubelszczyźnie nikt nie dostał większej ilości punktów: 159 na 198. Stomatologia to prawdziwa miłość?

– Teraz mogę tak powiedzieć, chociaż ta miłość rodziła się stopniowo w trakcie studiów. Niby już w liceum wybrałam klasę o profilu biologiczno-chemicznym, ale wtedy bardziej myślałam o medycynie. Jednak po maturze, którą zdawałam w I LO im Staszica w Lublinie, zdecydowałam się na stomatologię. I nie żałuję. Staż, który odbyłam w poradni studenckiej, utwierdził mnie w tym wyborze.

• Pozostanie Pani przy stomatologii zachowawczej?

– Zdecydowanie nie! Marzę o specjalizacji z chirurgii stomatologicznej. To według mnie najciekawsza dziedzina, najbliższa medycynie. Rozpoczęłam też studia doktoranckie.Mam oko na okulistykę!

 

• Uzyskała Pani najlepszy na Lubelszczyźnie wynik w jesiennej sesji Lekarskiego Egzaminu Państwowego – 167 punktów na 197 możliwych. Łatwy egzamin?

Elżbieta Jarosławska: Powiedziałabym raczej, że był to egzamin do zdania. Większość pytań była bardzo logiczna. Nie było pytań-dziwadeł, zbyt wymyślnych, trudnych na siłę. Zdecydowanie najtrudniejsze pytania były z ginekologii i psychiatrii.

• Zawsze była Pani prymuską?

– Bez przesady. Różnie bywało. Najbardziej dumna jestem z piątki na egzaminie z farmakologii u prof. Wielosza. Porządnie trzeba się było napracować na taki wynik.

• Staż zaliczony, LEP zdany. Co teraz?

– Teraz modlę się, abym została przyjęta na specjalizację na okulistyce. Emocje są ogromne, bo są tylko dwa miejsca! Staż zaliczałam w szpitalu im. Jana Pawła w Zamościu i tam też mam już przyrzeczoną rezydenturę. Bardzo chciałabym znaleźć pracę blisko rodzinnego domu w Biłgoraju.

 

Anna Augustowska