Archiwum Medicusa

Nie bójmy się szczepień




Nie bójmy się szczepień

z dr n.med. Barbarą Hasiec, ordynatorem Oddziału Chorób Zakaźnych Dziecięcych Szpitala Wojewódzkiego
im. Jana Bożego w Lublinie,
rozmawia
Jerzy Jakubowicz

• Jak wygląda epidemiologia chorób zakaźnych?

– Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat obserwujemy zanik pewnych chorób zakaźnych u dzieci i dorosłych. Nie mamy zachorowań na ospę prawdziwą, tężec, błonicę. Ograniczyliśmy zachorowania na poliomyelitis, świnkę, cholerę, tyfus oraz ciężkie postaci gruźlicy. Taki postęp odnotowano w Europie dzięki wprowadzeniu narodowych planów szczepień ochronnych, zmianie stylu życia, poprawie higieny. Pamiętajmy jednak, że szczepienia ochronne nie eliminują całkowicie tych chorób – podatność na zachorowanie jest związana z odpowiednim mianem przeciwciał, który z czasem spada. Dorośli po kilkudziesięciu latach od zaszczepienia mają niski poziom przeciwciał albo nie mają ich wcale. W trakcie rejestracji jest szczepionka skojarzona dla dorosłych przeciwko tężcowi, błonicy i krztuścowi, która podawana co 10 lat zapewni odpowiedni poziom przeciwciał.

 

• Zanikły jedne, ale pojawiły się inne choroby zakaźne…

– Wielkim problemem jest pojawienie bakterii odpornych na antybiotyki, dlatego m.in. tak trudno walczyć z zakażeniami szpitalnymi. Przyczyniło się do tego zbyt częste i nieprawidłowe prowadzenie antybiotykoterapii. Pojawiły się nowe choroby wirusowe, o których dużo wiemy, ale nie mamy przeciwko nim szczepionek. Uniemożliwia to prowadzenie masowej i skutecznej profilaktyki, np. wirusowego zapalenia wątroby typu C, HIV, SARS, ptasiej grypy, gorączek krwotocznych, chorób prionowych, legionellozy, a także boreliozy wywołanej przez krętek, szczególnie częstej na Lubelszczyźnie. Niektóre wirusy czy bakterie mają również działanie onkogenne. W 2008 r. prof. Harald zur Hansen z Heidelbergu otrzymał nagrodę Nobla za odkrycie, że wirus brodawczaka ludzkiego (HPV) przenoszony drogą płciową jest czynnikiem etiologicznym raka szyjki macicy (drugiego co do częstości występowania nowotworu u kobiet) oraz raka krtani. Odkrycie to umożliwiło opracowanie skutecznej szczepionki, niestety obecnie dość drogiej. W tym roku miasto sfinansowało szczepienie 12-letnich dziewczynek, gdyż szczepionka jest najskuteczniejsza przed osiągnięciem dojrzałości płciowej. Uważa się, że wirusem HPV zakażonych jest 50-80% mieszkańców Ziemi, dlatego docelowo przewiduje się również profilaktyczne szczepienie chłopców.

 

• Czym różnią się szczepienia obowiązkowe od zalecanych?

– Szczepienia obowiązkowe są bezpłatne i obowiązują każde dziecko. Zaliczamy do nich szczepienia przeciwko: gruźlicy, błonicy, tężcowi, poliomyelitis, krztuścowi, zakażeniu haemophilus influenze typu B, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, odrze, śwince i różyczce. Dostępne są już szczepionki skojarzone (przy jednej iniekcji uodparniamy przeciwko wielu chorobom), ale są one w Polsce pełnopłatne. Od 1 października 2008 r. rozporządzenie Ministra Zdrowia u dzieci z grupy ryzyka wprowadziło jako obowiązkowe szczepienia przeciwko: pneumokokom od 2 miesiąca życia do ukończenia 5 roku życia oraz ospie wietrznej do ukończenia 12 lat.

Szczepienia zalecane są pełnopłatne. Mają zapobiegać: chorobom wywoływanym przez pneumokoki i meningokoki, biegunce rotawirusowej, ospie wietrznej. W wybranych przypadkach zaleca się szczepienie przeciwko kleszczowemu zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych, wirusowemu zapaleniu wątroby typu A, grypie. W USA wiele naszych szczepień zalecanych jest bezpłatnych i obowiązkowych.

 

• Jakie szczepienia zalecane warto wykonywać?

– Szczególnie zalecane są szczepienia w 1 roku życia przeciwko pneumokokom, gdyż wśród dorosłych i dzieci jest wielu nosicieli, a zakażenia mają ciężki przebieg kliniczny. Coraz  więcej szczepów pneumokoków jest opornych na penicylinę. Dzięki szczepieniom dzieci chronimy populację ludzi dorosłych po 65 roku życia z obniżoną odpornością, u których zakażenie pneumokokowe przebiega bardzo ciężko. Szczepionka skoniugowana (7 serotypów) dla maleńkich dzieci podawana jest do ukończenia 5 lat. Szczepionka 23-walentna polisacharydowana stosowana jest u dorosłych po 65 roku życia lub u dzieci z grupy ryzyka. Szczepionki te powodują zmniejszenie nosicielstwa i zmniejszenie lekooporności pneumokoków.

 

• A szczepienie przeciwko meningokokom i ospie wietrznej?

– Szczepienia przeciwko meningokokom zaleca się wykonywać, gdy dziecko wchodzi w szersze środowisko (np. do żłobka) i ma większy kontakt z nosicielami. Szczepienia te są wykonywane w zależności od sytuacji epidemiologicznej na danym terenie i w przypadku masowych zachorowań mogą stać się rutynowym szczepieniem. Natomiast ospa wietrzna jest w dalszym ciągu dużym problemem, obserwujemy coraz więcej ciężkich postaci z groźnymi powikłaniami. W Polsce mimo szczepień i leków nadal na ospę wietrzną choruje 160 000 dzieci w ciągu roku i wiele z nich trafia do szpitala.

 

• Jakie są zagrożenia wynikające z chorób zakaźnych dla ciężarnych?

– Przyszłe matki kilka miesięcy przed ciążą powinny zaszczepić się przeciwko chorobom, na które nie chorowały. Wystąpienie choroby zakaźnej w czasie ciąży grozi tym, że dziecko urodzi się z wadami organicznymi. Jeżeli matka zachoruje w ostatnim okresie ciąży, noworodek choruje z ciężkimi wtórnymi zakażeniami bakteryjnymi, gdyż ma obniżoną odporność.

 

• Czy szczepienia są bezpieczne?

– Eksperci epidemiolodzy uważają, że szczepienia ochronne są jedną z najbezpieczniejszych ingerencji medycznych w organizm człowieka. Powikłań jest mało. Tymczasem my boimy się szczepień, a nie boimy się chorób zakaźnych, w których powikłania występują 1000-10 000 razy częściej niż po szczepieniu.

• Lęk wywołują przede wszystkim niepożądane odczyny poszczepienne.

– Niepożądany odczyn poszczepienny (NOP) to każde zaburzenie stanu zdrowia występujące po szczepieniu do 4 tygodnia po podaniu szczepionki, z wyjątkiem tbc. Może być wynikiem indywidualnej reakcji organizmu człowieka, błędnym wykonaniem lub podaniem szczepionki, zjawisk niezależnych od szczepienia, a pojawiających się przypadkowo. NOP-em może być: 1) miejscowy obrzęk wykraczający poza najbliższy staw, 2) ze strony OUN encephalopathia, drgawki, zapalenie mózgu, 3) gorączka powyżej 39 stopni, wstrząs anafilaktyczny, zapalenie jąder, ślinianek. NOP zgłaszamy do lekarza rodzinnego, a ten do najbliższej stacji sanitarno-epidemiologicznej. Dane zbiorcze są szczegółowo analizowane na szczeblu Głównego Inspektora i konsultantów krajowych. W 1999 r. dla pełnego bezpieczeństwa szczepień został powołany Światowy Komitet ds. Bezpieczeństwa Szczepień, który dwa razy w roku dokonuje oceny informacji o bezpośrednich lub odległych skutkach szczepień. Lekkie zaczerwienienie w miejscu szczepienia czy nieznaczna temperatura nie są niepożądanymi odczynami poszczepiennymi (NOP).

 

• W październiku br. odbyła się konferencja firmowana przez Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Wygłaszane tam opinie, nagłośnione przez media (TVN), wprowadziły w osłupienie wielu lekarzy, a u rodziców dzieci wywołały zrozumiały lęk. Sugerowano w nich związek przyczynowo-skutkowy szczepienia przeciwko odrze, śwince i różyczce z autyzmem lub całościowymi zaburzeniami rozwoju.

– Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Wakcynologicznego oraz Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego przekazał zdecydowany protest do organizatorów konferencji, a także m.in. do Ministra Zdrowia, Głównego Inspektora Sanitarnego i Rzecznika Praw Dziecka. Tendencyjny dobór tematów i wykładowców na konferencji – zdeklarowanych przeciwników szczepień – uniemożliwił rzeczową i obiektywną dyskusję o problemie autyzmu i szczepieniach. Stała się ona festiwalem ruchów antyszczepionkowych, których celem jest szerzenie irracjonalnego strachu  przed szczepieniami, co jest dowodem skrajnej nieodpowiedzialności. Światowy Komitet ds. Bezpieczeństwa Szczepień po analizie dostępnych badań stwierdził, że nie zawierają one dowodów na ryzyko wystąpienia autyzmu i dlatego stanowisko WHO oraz Centrum Kontroli Chorób nie wprowadza żadnych zmian dotyczących szczepień.

Rodzice często kształtują swoje opinie jedynie na podstawie doniesień medialnych. Medialna wrzawa wokół nieodpowiedzialnych opinii niewielkiego środowiska może spowodować, że rodzice i opiekunowie stracą zaufanie do szczepień, widząc w nich jedynie zagrożenia, a nie korzyści wynikające z ich stosowania.