Archiwum Medicusa

Pies – terapeuta na czterech łapach

Pies – terapeuta na czterech łapach

 

Od kilku miesięcy, w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Lublinie systematycznie odbywają się zajęcia z dogoterapii. To ulubione zajęcia pacjentów z oddziału rehabilitacji DSK. Niedawno takie zajęcia odbyły się w obecności dziennikarzy.

Według specjalistów, dogoterapia jest uznaną i należącą do najbardziej naturalnych metod rehabilitacji, w której odpowiednio przeszkolony pies wspomaga terapeutę w wieloprofilowym usprawnianiu dzieci i dorosłych, w nawiązywaniu przez nich kontaktu ze światem, w wywoływaniu pozytywnych emocji.

W DSK przygotowania do wprowadzenia na stałe „terapeutów bez fartucha” trwały od dłuższego czasu. Szpital, zgodnie z zaleceniami sanepidu, przygotował specjalną salę, w której takie zajęcia mogą być prowadzone.

Niestety, zajęcia z udziałem psich terapeutów nie są finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Szukanie sponsorów zajęło trochę czasu, ale opłaciło się. Dzięki pomocy PZU Życie S.A., zajęcia mogły się rozpocząć i od grudnia są już prowadzone systematycznie – mówi rzecznik DSK Agnieszka Osińska, podkreślając zalety psiej obecności wśród chorych.

Zwierzaki sprawiają, że proces leczenia chorych dzieci przebiega szybciej. Dzieci obcujące z psami odstresowują się, na ich twarzach pojawia się uśmiech, są radosne. Często to właśnie do swych psich przyjaciół dzieci wypowiadają pierwsze słowa, chętniej ćwiczą, nabierają chęci do żmudnych często zajęć rehabilitacyjnych. 

Takie reakcje małych pacjentów są bezcenne w przypadku rehabilitacji fizycznej, kiedy mały pacjent musi pokonać ból i niepełnosprawność, kiedy zwykle się przed tym broni i nie chce wykonywać ćwiczeń. Z psem te ćwiczenia wykonuje mimowolnie, w trakcie zabawy.

– Wyszkolony do terapii pies wchodzi w interakcję z chorym dzieckiem. Dla zwierzaka nie ma znaczenia ani niepełnosprawność dziecka, ani jego wygląd, ani stan zdrowia. Pies daje się przytulać, głaskać, bawi się chętnie i tym samym motywuje dziecko do ćwiczeń – Maria Czerwińska z Fundacji CZ-NE KA, która przeszkoliła już ponad setkę terapeutów, którzy potrafią poprowadzić zajęcia z dogoterapii.

Dzięki propagowaniu dogoterapii, psy pomagają już chorym dzieciom m.in. w szpitalach w Łodzi, Bydgoszczy, Dziekanowie i w Centrum Zdrowia Dziecka.

Pełniąca obowiązki ordynatora lubelskiego oddziału rehabilitacji DSK Jolanta Taczała uważa, że dogoterapia przynosi bardzo konkretne wyniki. Jeden z pacjentów, 5-letni Mateusz, po poważnym urazie głowy (w maju ub. roku wpadł pod przyczepkę traktora), kilka miesięcy spędził na oddziale chirurgii. Od grudnia jest na oddziale rehabilitacji. Chłopiec nie ruszał się, prawie nie podnosił głowy, miał kłopoty z widzeniem. Odkąd zaczął uczestniczyć w zajęciach z psami, jego stan poprawia się „w oczach” do tego stopnia, że rodzice sprawili mu psa do domu.

Na zajęcia z dogoterapii  DSK przyprowadzane są dwa setery irlandzkie – Ami i Opal.

Anna Augustowska