Chirurgia onkologiczna XXI wieku
Chirurgia onkologiczna XXI wieku
Medycyna XXI wieku to w wielu specjalnościach medycznych znakomicie wyszkoleni lekarze w ośrodkach krajowych i zagranicznych oraz supernowoczesny sprzęt, umożliwiający precyzyjną diagnostykę oraz szeroko pojętą terapię. Należy się cieszyć, że takie wiodące ośrodki kliniczne mamy i w naszym regionie, a jednym z nich jest Klinika Chirurgii Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, kierowana przez prof. Wojciecha Polkowskiego.
Posiadany przez nią sprzęt, jak m.in. aspirator ultradźwiękowy, system do termoablacji, aparat do radioterapii śródoperacyjnej, możliwość śródoperacyjnego wykrywania przerzutów w węzłach chłonnych (za pomocą ręcznej gamma-kamery) stawia klinikę – jak mówi prof. Polkowski – w szeregu doskonale wyposażonych ośrodków, które mogą stosować bardzo nowoczesne metody leczenia. Biopsja węzła chłonnego wartowniczego jest tu stosowana w czerniaku i raku piersi jako standard, podjęto też próby zastosowania jej w nowotworach układu pokarmowego. Tego rodzaju zabiegi ośrodek wykonuje od 2004 r. – doświadczenie sięga ponad 500 chorych. W kraju taką biopsję stosuje tylko 12 ośrodków medycznych.
Niezwykle ważną rolę w leczeniu nowotworów wątroby odgrywa system do termoablacji oraz aspirator ultradźwiękowy. Przerzuty do wątroby najlepiej jest operacyjnie usunąć, ale dotychczas często wiązało się to ze znaczną utratą krwi. Aspirator ultradźwiękowy umożliwia selektywne rozbijanie miąższu wątroby bez uszkadzania naczyń krwionośnych i dzięki temu utrata krwi jest minimalna. Jeżeli zachodzi taka konieczność, można bezpiecznie wyciąć nawet 2/3 miąższu wątroby. Jeżeli natomiast przerzutów nie można wyciąć, bo jest ich za dużo lub ich lokalizacja powoduje zwiększone ryzyko zabiegu, to można zniszczyć je za pomocą systemu do termoablacji. Aparatura ma igłę, na końcu której jest wytwarzana w sposób kontrolowany wysoka temperatura – dzięki temu przerzut jest niszczony, ale nie usuwany. Do precyzyjnego umieszczenia igły w środku zmiany służy wysokiej generacji ultrasonograf do badań śródoperacyjnych. Głowica ultrasonografu przykładana jest bezpośrednio do wątroby, co pozwala zobaczyć umiejscowienie przerzutów. Jednocześnie igła jest precyzyjnie wbijana pod kontrolą usg w sam środek zmiany. Ultrasonograf może być także stosowany w czasie operacji laparoskopowej usuwania (łagodnych) guzów wątroby za pomocą techniki termoresekcji.
W Klinice obserwowane są właśnie dalsze losy ponad 100 operowanych pacjentów z przerzutami raka do wątroby.
– Okazało się, że te przerzuty warto operować i leczyć systemowo – stwierdza prof. Polkowski, – zwłaszcza jeśli pochodzą one z raka jelita grubego, bo 5-letniego okresu przeżycia można się spodziewać u około 60% chorych, jeżeli chory jest leczony przez zespół wielodyscyplinarny. Szkoda, że niektórzy lekarze w naszym regionie traktują przerzut raka do wątroby jako stan nieoperacyjny, a tymczasem należy wówczas jak najszybciej chorego wysłać na zabieg.
Jak mówi prof. W. Polkowski, ośrodek czeka jeszcze na wprowadzenie chemioterapii dotętniczej w przypadkach, gdy zmiany nowotworowej nie można wyciąć ani zastosować termoablacji. W tej metodzie cewnik jest wprowadzany do tętnicy wątrobowej, skąd chemioterapeutyk dociera bezpośrednio do wątroby w największym stężeniu, nie powodując ujemnych następstw w innych narządach i przy zminimalizowanych objawach ogólnych. Duże doświadczenie w stosowaniu tej metody ma prof. D. Elias z Paryża oraz klinicyści z Nowego Jorku. Metoda nie jest kosztowna, ale dotychczas nie jest szeroko stosowana w kraju. Można mieć tylko nadzieję, że sytuacja ta niedługo ulegnie zmianie. Być może, pierwszym ośrodkiem, który zastosuje ją do systematycznie, zostanie Klinika Chirurgii Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Jerzy Jakubowicz