Tomografia wolumetryczna – nowa jakość w diagnostyce
Tomografia wolumetryczna – nowa jakość w diagnostyce
z prof. Katarzyną Różyło,
kierownikiem Zakładu Rentgenodiagnostyki Stomatologicznej i Szczękowo-Twarzowej UM w Lublinie
rozmawia Jerzy Jakubowicz
– Właśnie tym zagadnieniom była poświęcona II Konferencja Radiologii Stomatologicznej i Szczękowo-Twarzowej, zorganizowana w Lublinie w końcu maja 2009 r. Zgromadziła ponad 100 uczestników z ośrodków akademickich z całej Polski. Stomatologia, która jest tak ważna w profilaktyce wielu chorób, jest traktowana w Polsce po macoszemu. Nie zdaje sobie z tego sprawy nie tylko społeczeństwo, ale i wielu lekarzy medycyny. W dobrym kierunku obecnie idzie współpraca z laryngologami, zwłaszcza przy przewlekłych stanach zapalnych zatok.
• Czy lekarz dentysta sam może ocenić zdjęcie rtg?
– Staramy się uczyć stomatologów interpretacji zdjęć rtg. Jednak zgodnie z przepisami, zdjęcia pantomograficzne, zdjęcia zewnątrzustne oraz zdjęcie zaliczane do nowoczesnej radiologii, jak tomografia komputerowa, tomografia wolumetryczna, rezonans magnetyczny, powinien oceniać radiolog. Wiem, że stomatolodzy porywają się na opisywanie tych badań, ale to jest niezgodne z ich kompetencjami. Natomiast lekarze medycyny radiolodzy niechętnie interpretują zdjęcia twarzoczaszki, bo na tak małej przestrzeni jest tam dużo możliwości różnych schorzeń. Dlatego, aby wyjść naprzeciw lekarzom dentystom i radiologom, jako akademicki ośrodek zajmujący się radiologią stomatologiczną czuliśmy się w obowiązku zorganizować taką konferencję.
• Co to jest tomografia wolumetryczna?
– Tomografia komputerowa ma wiele zalet, ale ma też dużą wadę, bo trzeba zastosować dużą dawkę promieniowania dla otrzymania prawidłowego obrazu. Natomiast tomografia wolumetryczna wykorzystuje do obrazowania tylko wiązkę stożkową. W tomografii wolumetrycznej możliwe jest obrazowanie twarzoczaszki w takiej samej objętości jak przy tomografii komputerowej, ale przy użyciu 10-krotnie mniejszej dawki promieniowania. Jakość obrazu, jeżeli chodzi o struktury kostne, jest lepsza niż w tomografii komputerowej. Zatem znakomicie nadaje się do oceny wszystkich zmian w zębach, strukturach kostnych.
Natomiast wadą tomografii wolumetrycznej jest to, że na obecnym etapie tej techniki tkanki miękkie nie są tak dobrze obrazowane, jak w tomografii komputerowej, dlatego tkanki miękkie powinny być nadal oceniane w TC. W tomografii wolumetrycznej możemy zobaczyć również wszystkie zatoki oboczne nosa, łącznie z zatoką klinową, a także staw skroniowo-żuchwowy oraz przy okazji odcinek szyjny kręgosłupa. Tomograf wolumetryczny wygląda jak aparat do zdjęć pantomograficznych, ale te aparaty działają na zupełnie innych zasadach. W naszym regionie mamy tylko jeden tomograf wolumetryczny.
• Wobec tego, jaka powinna być kolejność postępowania diagnostycznego?
– Najpierw powinna być wykonana tomografia wolumetryczna, badanie trwa zaledwie 14 sekund, a pacjent jest ustawiony w pozycji jak do pantomogramu. Jeżeli mamy trudności w wykonaniu tego badania, a są potrzeby diagnostyczne, to wykonujemy tomografię komputerową albo pantomogram.
• Czy na Zachodzie tomografia wolumetryczna jest powszechnie wykonywana?
– W USA jest używana od 5-6 lat, a w Europie od 4 lat. W Polsce są 4 aparaty różnych firm. Według mnie za kilka lat nikt nie będzie robił zdjęć pantomograficznych, bo zastąpi je tomografia wolumetryczna, która jest złotym środkiem, jeśli chodzi o stomatologię, a także ma pewne zastosowanie w laryngologii, w diagnostyce chorób zatok obocznych nosa.
• Stomatolodzy niezbyt chętnie wysyłają pacjentów na badania rtg.
– Stomatolodzy boją się korzystać z badań rtg, bo ciągle pokutuje stare przekonanie, że są one niebezpieczne. Aparaty są przecież coraz bardziej nowoczesne, promieniowania rozproszonego prawie nie ma, a dawki, które otrzymuje pacjent, są porównywalne z dawkami w czasie lotu samolotem, oglądania telewizji czy przebywania na plaży.