Okulista z misją
Okulista z misją
Profesor Ferenc Kuhn, węgierski okulista od lat związany z Uniwersytetem Alabama Birmingham w USA, należy do najwybitniejszych na świecie chirurgów ciała szklistego i siatkówki. W sierpniu, w czasie tygodniowego pobytu w Nałęczowskim Ośrodku Chirurgii Oka wykonał kilkadziesiąt operacji u pacjentów z najtrudniejszymi schorzeniami oka.
– Wszystkie zabiegi objęte były ubezpieczeniem. Chorzy to głównie osoby z bardzo poważnymi uszkodzeniami siatkówki, powikłaniami cukrzycy i chorobami plamki – wyjaśnił prof. Zbigniew Zagórski, na zaproszenie którego Ferenc Kuhn, znany też jako „okulista od beznadziejnych przypadków”, już po raz kolejny operował w Polsce.
Wcześniej wykonywał m.in. zabiegi witrektomii u chorych w Rzeszowie. Najtrudniejsza była operacja bardzo ciężkich zmian pourazowych siatkówki u młodego pacjenta, który stracił widzenie po zranieniu oka metalowym prętem. Miał przebitą rogówkę, uszkodzoną tęczówkę i soczewkę. Polscy okuliści nie dawali mu szans na odzyskanie wzroku. Dopiero prof. Kuhn zdecydował się na operację.
– Kuhn ma niesłychane wprost doświadczenie, od ponad 20 lat operuje ogromnie dużo, wykonuje nawet do tysiąca operacji rocznie. Jeździ po całym świecie, od Ameryki Południowej po Europę i Azję. Nie unika takich krajów jak Serbia czy Irak. W ten sposób realizuje swoją misję lekarza – tłumaczy prof. Zagórski.
Prof. Kuhn chce na stałe współpracować z Polską, gdzie mógłby także szkolić polskich okulistów. – Obyśmy tylko zdobyli odpowiedni kontrakt z NFZ, bo tegoroczny jest już niemal wykorzystany. Pacjenci z ciężkimi stanami, których leczenia nie podejmują się lokalni chirurdzy, nie musieliby dzięki temu szukać pomocy za granicą, jak to robią teraz – mówi prof. Zagórski.
Już na początku października prof. Kuhn weźmie udział w uroczystym otwarciu pierwszego na Ukrainie ośrodka okulistycznego w Łucku, a przy tej okazji przeprowadzi kilka operacji. W Lublinie pojawi się prawdopodobnie w listopadzie.
Anna Augustowska