Archiwum Medicusa

Masz 60 i więcej lat? Zostań wolontariuszem

Masz 60 i więcej lat? Zostań wolontariuszem

 Mają doświadczenie życiowe, czas, cierpliwość i chcą pomagać – to zalety wolontariuszy, którzy mają już za sobą okres pracy zawodowej. To do nich właśnie adresowana jest kampania społeczna „Hospicjum to też Życie”.

W tym roku szósta ogólnopolska kampania podejmuje temat wolontariatu osób dojrzałych, których pomoc w hospicjum jest bezcenna. Hospicja poszukują lojalnych i oddanych sprawie ludzi, którzy mogą dzielić się nie tylko swoją pasją i poświęceniem, ale też doświadczeniem życiowym. W kampanii uczestniczy ponad sto hospicjów w całej Polsce, także lubelskie, im. Dobrego Samarytanina.

– Chcę zaznaczyć, że ta pomoc nie musi oznaczać tylko jednego – bycia przy łóżku naszych podopiecznych. To może być całkiem inna aktywność – mówi Maria Drygałowa, prezes Hospicjum Dobrego Samarytanina w Lublinie, zachęcając do włączania się w wolontariat akcyjny. – Każdy ma jakieś umiejętności, które nam się przydadzą.

Lubelskiej placówce szczególnie teraz potrzebne jest wsparcie, operatywność i pomoc innych, doświadczonych osób. Ruszyła właśnie rozbudowa jedynego w mieście hospicjum dla dorosłych.

To konieczność. Potrzebujących pomocy hospicyjnej przybywa. Nasza placówka działa równo 20 lat i nie jest już w stanie, w obecnych warunkach, efektywnie pomagać chorym. Zwyczajnie nie mieścimy się w naszym budynku – wyjaśnia Maria Drygałowa.

Na 12 łóżkach domu hospicyjnego przy ul. Bernardyńskiej tylko w 2008 roku leczyło się i szukało pomocy 290 chorych; w tym samym czasie opieką domową hospicjum otaczało ponad pół tysiąca cierpiących mieszkańców miasta i powiatu (do 30 km od Lublina).

– Potrzeb było więcej. 200 chorym odmówiliśmy pomocy. Po prostu nie mamy takiej możliwości. Musimy powiększyć bazę, a wtedy dotrzemy nawet do tysiąca chorych – podkreśla Maria Drygałowa.

Na placu przylegającym do budynku hospicjum już wyburzono stare rudery po garażach. Wiosną zacznie powstawać nowoczesny pawilon, w którym znajdą się poradnie opieki paliatywnej m.in. z gabinetami leczenia bólu, powstaną izolatki dla chorych, sala wykładowa do prowadzenia szkoleń, pokój spotkań dla rodzin chorych, także wolontariuszy i studentów, którzy odbywają w hospicjum praktyki, a co najważniejsze, znajdą się tu pomieszczenia dla zespołów wyjazdowych, które pracują w systemie opieki domowej. Teraz hospicjum ma trzy takie zespoły, wkrótce będzie ich sześć.

– Aby nasze przedsięwzięcie się powiodło, już od 3 lat zbieraliśmy pieniądze, jakie lublinianie odpisywali nam od podatku w ramach 1 procentu. To jednak zbyt małouzyskaliśmy w ten sposób 1mln 200 tys. zł, a na cały projekt potrzeba nam 4 mln zł. Wtedy już w 2012 roku nasz nowy obiekt będzie mógł służyć potrzebującym.

I tu pojawia się pole do popisu dla osób, które chciałyby wspomóc hospicjum, włączając się do wolontariatu. – Liczymy na chętnych do pracy z chorymi i ich rodzinami, ale też czekamy na osoby, które mają na przykład szerokie kontakty i mogłyby pomóc w pozyskiwaniu sponsorów. Przecież wielu emerytów pracowało w różnych firmach i mogą to teraz wykorzystać. Z całą pewnością wyjątkowo dużo mają do zaoferowania lekarze emeryci – nie kryjąc nadziei mówi szefowa lubelskiego hospicjum, która postanowiła wziąć udział w comiesięcznym spotkaniu emeryckiej grupy lekarzy z LIL i zaapelować o wsparcie.

Anna Augustowska

Wolontariusz akcyjny –osoba pomagająca w codziennym funkcjonowaniu hospicjum. W zasadzie może nią zostać każdy – niezależnie od wieku, wykształcenia czy doświadczenia zawodowego. Wolontariusze akcyjni organizują akcje charytatywne i edukacyjne, pozyskują sponsorów i darczyńców, opiekują się sprzętem komputerowym, prowadzą strony internetowe placówek, pomagają w pracach administracyjnych i porządkowych, doglądają ogrodu, organizują święta dla pacjentów i na wiele innych sposobów sprawiają, że w hospicjum często gości radość i uśmiech. Ponadto, wykorzystując swoje specyficzne umiejętności, wolontariusze pomagają hospicjom jako lekarze, pielęgniarki, stolarze, prawnicy, muzycy, tłumacze, kierowcy itp.

Na początku października br. Lubelskie Towarzystwo Przyjaciół Chorych Hospicjum Dobrego Samarytanina obchodziło jubileusz 20 lat działalności. Z tej okazji Maria Drygałowa otrzymała od wojewody lubelskiej Genowefy Tokarskiej medal za wytrwałość w niesieniu pomocy chorym. Medal wojewody otrzymał też Dariusz Kuźmiuk, którego piekarnia codziennie dostarcza chorym z hospicjum pieczywo i Tomasz Berzyński, prezes Tezet SA, który od lat przekazuje paliwo dla aut, którymi lekarze i pielęgniarki jeżdżą do domów chorych.