Nie godzę się na niesprawiedliwość społeczną
Nie godzę się na niesprawiedliwość społeczną
• Tytuł Kobiety Roku Lubelszczyzny, wyróżnienie Fundacji im. Andrzeja Bączkowskiego, order Ecce Homo. W ostatnich miesiącach spadła na panią istna lawina nagród. Czuje się pani kobietą sukcesu?
– Zauważenie mojej ciężkiej, dwudziestoletniej pracy i jej efektów oczywiście mnie cieszy. Ale zapłaciłam i nadal płacę ogromną cenę za tę determinację i walkę o godne życie ludzi niepełnosprawnych – takich jak moi rodzice, mój syn i wszyscy inni. Większość czasu poświęcam na realizację tej misji: cierpi na tym moja rodzina, moje zdrowie, praktycznie odeszłam od zawodu lekarza, mam wielu przeciwników i wrogów.
Sytuacja osób niepełnosprawnych w Polsce zmienia się w zbyt wolnym – jak na moje oczekiwania – tempie. Nie czuję się kobietą sukcesu. Bardziej wojownikiem, przed którym jeszcze wiele walki, a siły go opuszczają.
Te nagrody są dla mnie okazją do zwrócenia uwagi na niezadowalającą sytuację osób niepełnosprawnych i na brak wydolnego systemu ich wsparcia w Polsce.
• Stowarzyszenie „Krok za Krokiem”, któremu pani od początku prezesuje, skończyło właśnie 20 lat. Pani działania na rzecz dzieci niepełnosprawnych głośne są w całej Polsce.
– Od 20 lat budujemy na Lubelszczyźnie system wsparcia dla osób niepełnosprawnych (głównie z uszkodzeniem mózgu) i ich rodzin, zapewniając im dostęp do działań rehabilitacyjno-edukacyjno-społecznych w 6 (na razie) placówkach, zatrudniających ponad 150 specjalistów. Wydaliśmy 26 publikacji i filmów. Szkolimy kilkuset terapeutów rocznie. Oferujemy bezpłatnie wszystkie swoje usługi. Na razie objęliśmy wsparciem 2000 osób niepełnosprawnych i ich rodziny. Od specjalistycznej diagnozy problemów dziecka i jego rodziny, przez wczesne wspomaganie jego rozwoju, odpowiednie przedszkole, szkołę podstawową, gimnazjum, liceum, przysposobienie do pracy, terapię zajęciową i dalej – przez wspierane zatrudnienie, zamieszkanie i pełne uczestnictwo w życiu społecznym.
Niestety, coraz trudniej nam idzie budowanie kolejnych etapów wsparcia, nie najlepiej układa nam się współpraca z niektórymi samorządami. Nie udało się rozpowszechnić jako standardu naszego modelu w Polsce, nasz głos nie został wysłuchany przez władze – wydolnego systemu wsparcia osób niepełnosprawnych w Polsce jak nie było, tak nie ma.
• Nigdy się Pani nie poddaje?
– Nie godzę się na krzywdę i niesprawiedliwość społeczną – to wciąż zmusza mnie do podejmowania nowych wyzwań i kolejnych wysiłków. Wyzwań nie brakuje. Szukam następców, żeby przejęli po mnie trud dalszej walki i pracy na rzecz osób niepełnosprawnych – nadal w Polsce dyskryminowanych i wykluczonych społecznie.
Maria Przesmycka
Stowarzyszenie pod przewodnictwem Marii Król zostało m.in. wyróżnione w Konkursie na Obywatelską Inicjatywę Dziesięciolecia 1989-1999 „Pro Publico Bono”, nagrodzone pierwszą nagrodą z zakresu ochrony zdrowia, pomocy społecznej i charytatywnej w Konkursie na Najlepszą Inicjatywę Obywatelską w 2004 r.