Archiwum Medicusa

Jak bronić się przed agresją?

Jak bronić się przed agresją?

 

Lekarze w Polsce coraz częściej spotykają się z agresją słowną i przemocą fizyczną ze strony pacjentów. Wynika to w dużej mierze z niewydolności systemu ochrony zdrowia w Polsce. Niestety, to właśnie lekarzy najczęściej obarcza się winą m. in. za trudny dostęp do usług zdrowotnych, ograniczenia w wykonywanych świadczeniach i konieczność oczekiwania w wielomiesięcznych kolejkach. O to, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach i jak przy pomocy obowiązującego prawa poskramiać agresywnych pacjentów, zapytaliśmy radcę prawnego – Marcina Majdana.

 

• Czy obowiązujące w Polsce przepisy prawne w wystarczającym stopniu chronią lekarzy przed agresywnymi zachowaniami pacjentów?

– Moim zdaniem, regulacje są wystarczające. Ważna jest umiejętność stosowania norm prawnych przez odpowiednie organy. Istotna jest także pewna praktyka postępowania. Obrażanie, komentowanie w niegrzeczny sposób może stanowić naruszenie dóbr osobistych czy ściganą karnie zniewagę. Podobnie, jeśli chodzi o oceny innych osób dotyczące postępowania lekarza z chorymi, o ile oczywiście zarzuty skierowane przeciwko lekarzowi są nieprawdziwe.

 

• Czy już za same słowa „pożałuje pan, że nie chce mnie pan przyjąć” można wyciągnąć wobec pacjenta jakieś konsekwencje?

– Raczej nie. Jednak wszystko zależy od okoliczności. Kto wypowiada takie słowa, w jakiej sytuacji, a nawet w jaki sposób.

 

• A czy sytuacja, w której pacjent posługuje się insynuacją, np. mówiąc: „Pan doktor mnie przyjmie, wiem, że chodzi o łapówkę…”, może stanowić już podstawę do pozwania pacjenta?

– Takie zachowanie może naruszać dobra osobiste lekarza i jednocześnie stanowić czyn zabroniony zniesławienia określony w art. 212 kodeksu karnego, szczególnie jeśli zachowanie miało charakter publiczny.

 

• No właśnie, atak na lekarza przy większej liczbie świadków, np. w obecności pacjentów oczekujących na przyjęcie w poradni, izbie przyjęć czy szpitalnym oddziale ratunkowym. Czy wymiar kary zastosowanej wobec pacjenta w takim przypadku może być wyższy?

– Przede wszystkim kara jest zdecydowanie surowsza, kiedy znieważany lekarz ma status funkcjonariusza publicznego. Stopień winy sprawcy, a co za tym idzie, surowość kary może być również wyższa przy znieważeniu w obecności dużej grupy osób, na forum publicznym.

 

• Kiedy lekarzowi przysługuje status funkcjonariusza publicznego?

– Ochrona prawna należna lekarzowi jako funkcjonariuszowi publicznemu jest stosunkowo szeroka, lecz nie obejmuje wszystkich lekarzy w każdej sytuacji, nawet związanej z pracą. Status funkcjonariusza publicznego przysługuje lekarzowi, który wykonuje czynności w ramach świadczeń pomocy doraźnej lub w sytuacji, gdy zwłoka w udzieleniu pomocy lekarskiej mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, a także w innych przypadkach niecierpiących zwłoki.

 

• Jak udowodnić pacjentowi obrazę, jeśli nie ma się świadków? Może należy chodzić z przygotowanym dyktafonem lub kamerą ukrytą w długopisie i starać się takie sytuacje rejestrować?

– Problemy dowodowe są bardzo istotne, szczególnie w postępowaniu cywilnym, gdyż obowiązek inicjatywy dowodowej i udowodnienia danych okoliczności ciąży na osobie zainteresowanej. W postępowaniu karnym sytuacja jest trochę odmienna, większość dowodów jest zazwyczaj dopuszczana z urzędu. W praktyce sytuacje, gdy nikt nie może zeznawać jako świadek, są niezmiernie rzadkie. Czasami świadek nie widział bezpośrednio zdarzenia, ale słyszał od kogoś o incydencie. Miarodajność zeznań świadka naocznego od świadka ze słuchu może być co prawda większa, jednakże sąd zawsze dokonuje oceny dowodów na podstawie całokształtu okoliczności sprawy.

 

• A jak można karać pacjentów szantażujących lekarzy? Kiedy w ogóle możemy mówić o szantażu? Czy groźba dokonania np. nieprawdziwego, obraźliwego wpisu na forum internetowym może być ukarana?

– Taka groźba może wyczerpywać znamiona szantażu określonego w art. 191 § 1 kodeksu karnego. Stosowanie przemocy wobec osoby lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności nawet do 3 lat. Groźbą bezprawną jest przede wszystkim grożenie popełnieniem przestępstwa także na szkodę osoby najbliższej dla adresata, pod warunkiem, że groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona. Groźbą bezprawną jest również groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej. Nie stanowi groźby zapowiedź spowodowania postępowania karnego, jeżeli ma ona jedynie na celu ochronę prawa naruszonego przestępstwem.

 

• Jak ukarać autorów często agresywnych lub zupełnie niezgodnych z prawdą wpisów na forach i portalach internetowych?

– Jeśli wpisy na forum noszą np. znamiona zniewagi lub zniesławienia, można zawiadomić policję, porozmawiać z prawnikiem. Policja może zażądać od właściciela strony podania IP autora wpisu. Możemy wystosować do właściciela strony, firmy hostingowej pisma z żądaniem usunięcia wpisów. W postępowaniu cywilnym sąd może zażądać danych IP osób umieszczających swoje wpisy na forach. Jeśli wpisy naruszają dobra osobiste, wtedy możemy wystąpić na drogę sądową i żądać przeprosin, a nawet zadośćuczynienia finansowego dla siebie lub na cel społeczny.

 

• Co robić w przypadku, gdy strona internetowa, zawierająca obraźliwe wpisy znajduje się na serwerze za granicą?

– Zainwestować w tłumacza i prawnika za granicą, co zwiększy efektywność i szybkość postępowania.

 

• Kiedy możemy mówić o naruszeniu nietykalności cielesnej? Czy jest nią np. zwykłe poszturchiwanie lub oplucie?

– Naruszenie nietykalności jest to oddziaływanie fizyczne na ciało drugiego człowieka, które nie powoduje naruszenia czynności ciała lub rozstroju zdrowia, gdyż wtedy takie zachowanie może być zakwalifikowane jako np. pobicie. Naruszeniem nietykalności najczęściej jest uderzenie drugiego człowieka, ale także oczywiście poszturchiwanie czy oplucie.

 

• Jaka kara grozi za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego?

– Naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego jest ścigane z urzędu i za popełnienie takiego czynu grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3 (art. 222 § 1 kodeksu karnego). Jednakże istotne jest również zachowanie lekarza i personelu medycznego, gdyż jeśli zachowanie pacjenta było wywołane przez niewłaściwe postępowanie lekarza lub przybranej mu osoby do pomocy, to może skutkować to odmienną oceną prawną.

 

• Czy mamy prawo bronić się przed pacjentem, który używa wobec nas siły fizycznej?

– Wolno odeprzeć siłę siłą, bo prawo nie powinno ustępować przed bezprawiem. Jeśli lekarz odpiera w obronie koniecznej bezprawny atak na siebie lub na kogoś innego lub na swoje, a nawet cudze mienie, to w takich sytuacjach osoba, która stosuje obronę konieczną, nie poniesie odpowiedzialności karnej. Nie zawsze możliwe jest natychmiastowe wezwanie ochrony szpitala czy policji. Najczęściej jednak przy obronie koniecznej sytuacje faktyczne są złożone, czasami może nastąpić podejrzenie przekroczenia jej granic przez np. zastosowanie sposobu obrony niewspółmiernego do niebezpieczeństwa zamachu i w takiej sytuacji osoba odpierająca atak może ponieść odpowiedzialność karną.

 

• Dlaczego obrażani lub atakowani lekarze często nie chcą dochodzić swoich praw w sądzie?

– Z jednej strony, istnieje mała świadomość prawna również wśród lekarzy. Często nie zdają sobie sprawy, że w takiej sytuacji przysługują im określone prawa. Z drugiej, istnieje przekonanie, że dochodzenie swoich praw w sądzie jest niezwykle trudne, kosztowne i wręcz niemożliwe jest uzyskanie przed sądem odpowiedniej satysfakcji. Droga sądowa nie jest tak wygodna i efektywna, jak być powinna, ale też nie jest tak uciążliwa, jak się powszechnie wydaje.

rozm. Marek Derkacz